Siedziba główna: ul. Pomorska 9, Wejherowo, Filia: oś. Fenikowskiego, Wejherowo

tel/fax: 58 677 53 52 :: Facebook

Już od 15 lat dbamy o Twoje zdrowie

Uważaj na odchudzanie w ciąży

Wśród ciężarnych kobiet panuje niebezpieczny trend zachowania atletycznej figury. Modelki i celebrytki nie tylko dbają o to, żeby nie przytyć, ale także kształtują mięśnie na siłowni. Gdzie leży granica pomiędzy aktywnością zdrową dla mamy i dziecka a przeciążaniem organizmu?

Czy ciężarna może cierpieć na anoreksję?

Przyszłe mamy są coraz szczuplejsze. Jeszcze kilka lat temu naturalne było to, że kobieta ciężarna głównie je i odpoczywa. Teraz kiedy lekarze dla zdrowia mamy i dziecka zalecają aktywność, niektóre z pań popadły w skrajność, a ich troska o zdrowie przemieniła się w zaburzenia odżywiania. Coraz częściej obserwowaną chorobą ciężarnych jest pregoreksja – odmiana anoreksji, na która cierpią przyszłe matki. Jej wystąpienie może stać się przyczyną nadciśnienia, niedokrwistości, depresji poporodowej, a nawet poronienia.

- Najważniejsze, aby w ciąży zachować odpowiednio zbilansowaną dietę. To naturalne, że kobieta tyje. Zwykle panie przybierają na wadze około 20% swojej masy ciała, czyli od 11 do 13 kg. – wyjaśnia Eliza Słonko, położna środowiskowa z NZOZ Antares w Wejherowie.

Wysiłek na miarę potrzeb ciężarnej

Aktywność ruchowa dla większości ciężarnych jest w pełni bezpieczna. Jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań, kobiety spodziewające się dziecka mogą wykonywać ćwiczenia, które nie będą narażały ich na urazy. Odpowiednie będą treningi opracowane z myślą o ciężarnych, zajęcia przygotowujące do aktywnego porodu, a także joga, spacery i pływanie. Ćwiczenia pomagają zachować dobre samopoczucie i kondycję fizyczną. Przy tym zmniejszają ryzyko wystąpienia otyłości poporodowej.

- Dobra kondycja fizyczna pomaga łatwiej przetrwać poród. We wszystkim trzeba jednak zachować umiar. Ciężarna powinna zawsze pamiętać o tym, że wykonując zbyt wyczerpujący i niebezpieczny trening, naraża nie tylko swoje zdrowie, ale i dobro dziecka. – przestrzega Arleta Urbańska-Kin, położna środowiskowa z NZOZ Antares.